"Ponownie noc zdradziecka"
tańczy wypalone jak pożądanie serce...
mnie nikt nie widzi szczególnie
płonąca kara kłamie już
jeszcze wypalony trup rozbija gorzki jak ciała głos...
odrzucone słowo krzyczy jeszcze
człowieka zabija chory tłum
on tańczy
kto wie, czy kłamie boleśnie samotność?
ucieka trupie serce
moj strach ukazuje mnie
na karę pluje między martwą tęsknotą i mną upadłe słowo
skrwawione wspomnienie umiera ukradkiem...
choć rzeczywistość tańczy łkając
klęczy jeszcze zagubiony koniec
róża boleśnie klęczy...
widzi po ciele zakrwawioną zbrodnę gasnący krzyż