"Ostatni dom"
moje życie ucieka
cierpią powoli
tańczycie
to cierpienie
ukryty wiatr poszukuje zapomnianego cierpienia
serce krzyczy nieporadnie
gniją po żelaznym szatanie kruki
klęczy po nikim twoja łza!
spójrz tylko, jak depczę
on nie ucieka nigdy
ulotna zemsta oczekuje ukradkiem na ranę
płacze znowu kamienny krzyż
teraz gnije zbrodnia
walczy przed przeszłością z dzieckiem bezradne ciało
zbrodnia kłamstwa spotyka w opętanym jak cmentarz absurdzie ulotne marzenia
umiera on