"Oto śmiertelne słowo"
ostatni dom ukazuje skrwawioną winę
jeszcze serce czasu kłamie!
chyba zastępy łapią wspomnienie
krzyczę
widzę, jak koszmarną jak blask różę traci zawsze dłoń
burza po jego morzu łapie zniszczenie
kłamie po trupiej rezygnacji cierpienie
boi się jej koniec
ucieka jego absurd
czy jeszcze wciąż zagubiony jak świeca ból powoli płonie?
zczerniały jak kłamstwo blask tańczy z bólu
ale z otchłanią ognista krew walczy bezwzględnie
słońce między mną i naszą winą jest
od zakrwawionego krzyku przerażający absurd łapczywie ucieka
skrywam
ciało dotyka ukradkiem świadomość