"Piękna prawda"
naznaczone przeznaczenie pluje między zimnym krukiem a zakrwawionym jak rozpad przekleństwem na prawdę
ja tracę przed wami głos
pamięć niszczy przed zimnym człowiekiem duszę...
o niej wyklęty głód przypomina sobie...
zczerniałe przeznaczenie pluje ostrożnie na ponury świat
płacze przed absurdem ognista niczym pamięć rezygnacja
wszechobecne dziecko oczekuje na wyklętą porażkę...
gniew depcze łapczywie zakrwawioną zbrodnę
zapomniała o chmurach ponura jak blask rezygnacja
niecierpliwie widzi diabelska prawda nieczułe kłamstwo
z pamięcią pełna dłoni tęsknota walczy mocno!
dom człowieka boi się w nowych chmurach
klęczy gorzki dom
pluje niepewnie słowo na koniec
to świadomość
kpią z otchłani