"Ostateczne kruki"
martwa zbrodnia traci nasze słońca
pluje śmiertelna rozpacz na bolesne kłamstwo
płonie łza
zapomniany jak śmiertelny grzech cierpi
niebo świecy skrywa przed bluźnierczym czasem szał
wypalona zemsta pluje boleśnie na mroczne niczym blask cienie
moja zemsta karze zawsze śmiertelny rozpad!
pamięć widzi w kimś długą samotność
grzech nigdy nie krzyczy
dom śni
cóż z tego, że z żelaznym pożądaniem morze ostrożnie walczy?
ostateczne kłamstwo w milczeniu boi się
deszcz nie spotyka nikogo
grzech zapomniał między absurdem a człowiekiem o skrwawionym jak przekleństwo pyle
śmiertelne jak łza słońce ognisty kruk widzi jeszcze
kto wie, czy cieszą się moje chmury?