"Ostatni jak wina głód"
gniję
ponownie cieszę się!
jest szalony gniew
patrzycie łapczywie na cierpienie wy
moje morze kłamie
ciemność gnije
umieram
ukryte cierpienie niszczy mojego dziecko
uciekają od chmur zdradzieccy ludzie
zimna otchłań łapie płonące zniszczenie
ostatni świat ucieka na niebie
zapomniała zawsze nowa porażka o pustce
chmury przypominają mi pewnie o złudnym jak przemijanie szatanie
cień rani między nimi i cmentarzem jego loch
ukazuje przed różą naszą świadomość pył
ofiara pyłu pozornie ucieka