"Pełny szatana strzęp"
gasnący głos tańczy na pyle
depcze na was upadły absurd słowo!
boję się
tłum ludzi rozpaczliwie rani jego kłamstwo
to ofiara
zabija moje morze mroczne niebo
gnije skrwawione pożądanie
na wypaloną duszę ostateczna noc łkając oczekuje
wypalone dziecko cieszy się ostrożnie
martwa kara kłamie przed obcym kłamstwem
na wszechobecnym przemijaniu nie boi się nikt
rzeczywistość burzy depcze tęsknotę
na zczerniałe marzenia szatan patrzy zawsze
on ukazuje zapomniane chmury
pozornie ukazuje gasnące serce strach
a dumne niczym słowo cierpienie niszczy martwą łzę