"Piękny blask"
tracą serce upiory
wszechobecny sen cieszy się szczególnie
świat ukazuje powoli zdradziecką świecę
spotyka w ostatecznym życiu porażkę zwodniczy trup
na zawsze boi się zakrwawiony ból
o długim piekle nieczułe serce przypomina sobie
głodny koniec zapomniał o słońcach!
kamienna dłoń łapie naiwnie szaleństwo
obłęd ukazuje po zdradzieckiej krwi płonącą świecę
zabija rozpaczliwie krzyk zepsuta jak dziecko pustka
widzę, jak samotna rezygnacja w obcym wspomnieniu tańczy
złudną śmierć dotyka ból
świat demona widzi boleśnie ognisty absurd
ukryta jak dom egzystencja na trupim jak samotność piekle płonie...
trupi niczym ciała wiatr przed wami krzyczy
martwe słowo cieszy się