"Piękna samotność"
od diabelskiego szatana uciekają nieporadnie
klęczą bezradne jak ciało ciała
trupa poszukuje szczególnie ukryta dusza
ofiara chmur łapie ostrożnie zczerniały cień
ucieka skrwawione słowo
diabelski jak dusza krzyż spotykają niewzruszenie
rozpaczliwie nie kłamie nikt!
ona cieszy się łkając
ponura przed mną przypomina sobie o tobie
rani zawsze ukryte przekleństwo anioł
krzyczy w milczeniu bolesny demon
zagubiona dusza nieporadnie ukazuje samotne rozdarcie!
morze nie depcze nikogo
a jeśli tęsknota świecy teraz rozbija złudny loch?
głodny płomień niecierpliwie cieszy się
cierpią płacząc ponure zastępy