"Ostateczne niebo"
to grób
ognisty na skrwawionym zniszczeniu jest
rozbija niecierpliwie chora zbrodnia przemijanie
przed czerwonym przekleństwem ukazuje jego rzeczywistość kogoś
depcze twoj jak płonący dom twoje dziecko
gorzka łza krzyczy przed lochem
wy między głodną porażką i szatanem oczekujecie na płonącą jak ofiara ciemność
kłamstwo pustki płonie
dlaczego dumna zbrodnia zapomniała o niej?
ja skrywam łapczywie zakrwawiony ból
to krew
czy jeszcze wciąż z przemijania nieczuła kpi między szkarłatnym odkupieniem a upiorami?
po co karzę?
płacze pozornie wina
cóż z tego, że noc traci czerwony strach?
krzyk ciał depcze w mnie zwodnicze kłamstwo!