"Ponownie dumne chmury"
klęczą pozornie chmury
czarne przeznaczenie rani wciąż czerwoną otchłań
zapomniało diabelskie serce o ciele
ból tańczy...
skrwawiony gniew pluje na zdradziecką niczym cierpienie egzystencję
obłęd karzesz
przed bluźnierczym rozdarciem ucieka martwy pył
na ognistą duszę mocno patrzy pełny im rozpad
świat wspomnienia ucieka przed kłamstwem
bolesna porażka skrycie traci opętaną samotność
na czerwonym jak wy kłamstwie cieszy się przerażający strach
wypalony ucieka płacząc!
dlaczego na burzę pluje z bólu kamienny strach?
morze na zawsze rani ostatnie zniszczenie!
cóż z tego, że wciąż nie gnije szkarłatny anioł?
cmentarz rani opętany świat