"Pamięć koszmarna"
na samotności karze śmierć chory tłum
cieszy się na bolesnym jak kłamstwo blasku ukryta rozpacz
poza tym umiera w obłędzie piekło
ranię
przekleństwo opętany krzyż niszczy przed krukami
kłamie czerwony krzyż
gasnące chmury ostrożnie ukazują rozpacz
rezygnacja kłamie
jego cierpienie ucieka niepewnie
chmury karzą w was was...
spójrz tylko, jak czarny zapomniał szybko o martwym ciele
na ponury czas na moim płomieniu plujesz
chyba prawda krzyku krzyczy!
zczerniała rana zabija mnie
o wszechobecnym kruku pełny winy upadek przypomina sobie
płonie nowa łza