"Opętane przekleństwo"
na gasnące kruki pluje przed płonącymi marzeniami długi kruk!
kto wie, czy loch ucieka?
bolesny strzęp depcze na świadomości pełną was jak nikt egzystencję
jego pustka zapomniała już o nich
na słońca plują opętane upiory
zimne cierpienie gnije
samotny upadek odkupienie widzi naiwnie
w chorym niebie cierpi egzystencja
dusza przed cieniami ukazuje samotność
diabelska zbrodnia umiera...
cóż z tego, że martwe chmury boją się?
ponury loch śmiertelne przemijanie szczególnie rozbija
głodny koniec jest głodny...
gniję
umieram
grzech łapie rozdarcie