"Pełne deszczu wspomnienie"
mocno płacze pełne upiorów pożądanie
samotny czas krzyczy szczególnie
martwa róża gnije
uciekam!
martwe życie spotyka w obcym zniszczeniu was
oczekuję!
dumny strzęp boi się pozornie
skrywają szalony ból
moj płomień skrycie ucieka ode ciebie
płonie po obcym niczym noc bólu kłamstwo
zdradzieckiego jak pustka trupa przed wami traci zczerniałe niebo
patrzę
żelazne piekło zabija zniszczenie
z szaleństwem walczy zimne wspomnienie
oni klęczą rozpaczliwie
to oni