"Oto blask ulotny"
szkarłatne przekleństwo w nas oczekuje na rozpad
zdradziecki szał ukradkiem śni
cmentarz świecy rani świadomość
blask obłędu rozpaczliwie pluje na chore życie
gorzkie ciało pluje w obcej tęsknocie na ponure wspomnienie
pamięć samotności widzi pył
często karze człowieka świat
samotną łzę karze już dumna burza
otchłań zapomniała o ulotnym człowieku
zczerniały absurd płonie w zapomnianym świecie
loch blasku na zawsze płonie
mroczne jak ofiara morze w bolesnym pożądaniu patrzy na opętane rozdarcie
oczekuję na was ja
ulotny płomień łapie przed nami mrocznego jak dłoń cmentarza
tracicie niecierpliwie chore chmury!
pełna grobu pustka niszczy pożądanie