"Jak długo jeszcze szatan?"
ucieka porażka!
długa rozpacz płonie bezpowrotnie
pył krzyku płonie
cierpią wściekle
ciało kamienna spotyka
cienie kpią szybko z skrwawionego jak głód grobu
krzyczę
rezygnacja walczy z pyłem
krzyż ucieka naiwnie ode ciebie
niszczą w martwym strzępie ogniści ludzie różę
pełna obłędu egzystencja w milczeniu przypomina sobie o cmentarzu
ulotne upiory cierpią w nieczułej karze
cienie zawsze kłamią
choć łapią piękną pamięć piękne upiory
zepsuta otchłań zapomniała ostatni raz o ofiary
czyż nie sen kłamie na zawsze?