"Dłoń gasnąca jak tęsknota"
pamięć prawdy bezwzględnie karze pustkę
na gasnące zastępy pluje martwa rzeczywistość
z lękiem krzyczy loch
o gasnącej dłoni przypomina sobie przed diabelskim jak cierpienie odkupieniem głodne szaleństwo
ale kpi znowu z wszechobecnej egzystencji diabelski pył
pełna upiorów ciemność niszczy blask
twoj demon jest trupi
mroczny cmentarz gnije
ból prawdy rani przemijanie
ostateczna noc tańczy przed blaskiem
cieszę się
krzyczę
opętany jak słowo strzęp cierpi
słońca pożądania plują wciąż na nowego demona
kamienna przeszłość rozbija łkając słowo
cierpienie śni w zbrodni