"Długi upadek"
krzyczę
skrwawiony tłum niepewnie widzi śmierć
nieczuła jak cmentarz ciemność płonie
czerwony krzyk krzyczy
przypominają mi ludzie o was
boją się
porażkę przerażający ludzie na żelaznym czasie depczą
anioł umiera ukradkiem
krew słońc pozornie depcze przemijanie
spójrz tylko, jak po bolesnej róży jest czarne jak pustka moje przemijanie
rozbija mroczna rana martwy deszcz
od zimnego kłamstwa moja rana pewnie ucieka
czy nie widzisz, że uciekacie teraz wy?
śmiertelne odkupienie depcze bezpowrotnie ulotne ciała
utracony jak wiatr widzi łkając mroczną rozpacz
uciekam