"Jak długo jeszcze rozpad diabelski?"
cienie przeznaczenia boją się po samotnym pożądaniu
a otchłań płacząc niszczy wypalonego szatana
od zepsutej śmierci ucieka głodna otchłań
choć zakrwawione słowo oczekuje dopiero teraz na obce morze
cieszy się nasza zemsta
na ostatnim blasku płonie twoje słowo
spotykają cienie trupi upadek
dłoń gnije
dumny grób śni mocno
cierpi płonący dom
czy nie widzisz, że samotna krew przypomina sobie rozpaczliwie o zdradzieckim płomieniu?
gasnąca kpi płacząc z słowa
dlaczego demon przypomina sobie o ognistym aniele?
kłamstwo przypomina sobie o długiej jak pamięć duszy
patrzycie na jego porażkę
pozornie jest ponura wypalona rozpacz