"Dlaczego wszechobecne słońca?"
kłamstwo traci w czerwonym szale jej świadomość
upadły krzyż mocno dotyka ostatniego kruka
ponownie przekleństwo płonie
blask płonie często
z lękiem boją się
ostateczny szatan umiera
odrzucone jak ja upiory poszukują na świadomości mnie
nie cieszą się nigdy koszmarne upiory
kpię!
człowiek cienia ucieka przed ciałem
rozbijam
uciekam
martwa rozpacz umiera...
przypomina sobie bolesna tęsknota o upadku!
to piekło
przypomina sobie o mnie gasnąca rzeczywistość