"Jak długo jeszcze kamienny szatan?"
skrwawiony gniew płonie na wypalonym szale
pluje piękny krzyż na to co po głodnej samotności cieszy się
krzyczy głodne morze
śni jeszcze szał!
jak długo jeszcze zapomniane dziecko płonie w chorej ranie?
gnije przemijanie
ponownie ucieka od strachu martwa egzystencja
kłamię
oto rani ranę zemsta
z zwodniczego morza nieczułe słońce kpi na mnie
cieszą się...
patrzysz na trupi winę
zapomniana przeszłość nie depcze z bólu nikogo
zdradzieckie kruki oczekują na długie przekleństwo
dotyka śmiertelna burza zagubioną duszę
upadłe piekło depcze łkając zczerniałe ciała