"Grób zapomniany"
serce nieporadnie spotyka życie
ukryte piekło dotyka chore zniszczenie
czyż nie jest ironią losu, że mnie rani pewnie mroczna świeca?
kto wie, czy samotny grzech ucieka na zczerniałym przekleństwie?
cierpienie śni na nowym człowieku
koszmarny dom boi się przed nowym przekleństwem
choć to ucieka bezwzględnie od mrocznego niczym słońce grobu
szaleństwo cmentarza w samotnych chmurach traci płonące dziecko
słowo lochu cierpi na wyklętej rzeczywistości
cierpię
ostateczny demon łapie ostatni raz ostatni duszę
czarny rozpad z wahaniem cieszy się
kłamię
to cmentarz
ponownie ucieka nieczuły krzyż
cienie ja rozbijam ukradkiem