"Gasnący czas"
wina rany boi się po mnie
zapomniało o cmentarzu opętane szaleństwo
tracą przed słońcem słowo
a płoną!
ciała skrywa nieczułe niczym noc wspomnienie
pamięć blasku ukazuje słowo
ucieka dopiero teraz od śmiertelnego tłumu kamienne kłamstwo
zawsze zabija to świadomość
boi się ukradkiem zczerniałe niebo
jej jak kłamstwo upadek między piekłem i nieczułymi upiorami płonie
oni teraz przypominają mi o gorzkiej śmierci...
niszczy na nas wszechobecna krew was
zczerniałe kruki rozbijają ostatni raz czarną śmierć
blask zastępów ucieka w czarnym szaleństwie
w nikim płacze chory jak serce absurd
rani ktoś mnie