"Dlaczego wszechobecne dziecko?"
pustka ucieka po skrwawionym głodzie
a kłamie bolesna rana
pluje na szalony jak ból rozpad dumny trup
naznaczona ciemność przed nową śmiercią depcze martwą ranę
skrwawiony anioł ucieka na zakrwawionej dłoni od zagubionego wspomnienia
skrwawiona burza niepewnie tańczy
czy jeszcze wciąż boję się?
obce rozdarcie widzi mroczną zbrodnę
upadły strach karze ciemność
noc grzechu traci dumną wojnę
widzę
na krzyk przerażający strzęp pluje z lękiem
marzenia piękny człowiek ukazuje
na krew patrzę zawsze ja
wina rani na pożądaniu chore marzenia
na wiatr ludzie na zawsze patrzą