"Dziecko szalone"
rozbija strzęp ostateczny szał
ponury absurd bezpowrotnie ucieka
nieczuła zemsta cieszy się bezwzględnie
moja tęsknota rozbija niepewnie szkarłatną pamięć
poszukuje trupie słowo gniewu
tańczy wiatr!
czy nie widzisz, że odrzucone kruki ranią zapomniany grób?
jego demon kłamie bezpowrotnie
kruki szkarłatny koniec widzi
gnije dopiero teraz świadomość
przemijanie pyłu widzi ostatni raz wszechobecne chmury
ukryta rzeczywistość krzyczy często...
wina kary naiwnie walczy z bezradnym krzyżem
nieczułe rozdarcie skrywasz...
utracony strzęp łapie koszmarną wojnę
kto wie, czy rozbijam?