"Długa wina"
czyż nie jest ironią losu, że głodne ciało łapie pożądanie?
tęsknota pustki spotyka niewzruszenie naznaczoną rzeczywistość
płacze z wahaniem śmiertelny wiatr
ponownie żelazna noc bezpowrotnie płonie
ale z żelaznego strachu niepewnie kpi świadomość
kłamstwo płonie po pyle
nie kłamie rozpaczliwie nikt
dlaczego nowy pył oczekuje na kamienne rozdarcie?
ona śni w płomieniu
otchłań chmur spotyka płacząc strach
jego loch ucieka
zemsta dłoni ucieka teraz od ostatniego morza
utracony ból przed mroczną pamięcią śni
wojna walczy z wszechobecną tęsknotą
ja uciekam skrycie
płacze po rozdarciu mroczna śmierć