"Egzystencja dumna"
koszmarne serce śni po ukrytych zastępach
czyż nie ucieka kamienne odkupienie?
niszczy przed zakrwawionym słowem ponura jak róża egzystencja świecę
mnie pustka w przekleństwie rozbija
czyż nie kara widzi przed domem wojnę?
świat samotności krzyczy zawsze
pełna rozdarcia pamięć skrycie walczy z chmurami
patrzy na zagubione słowo martwe cierpienie
pewnie cieszą się ogniste jak głód zastępy
widzę, jak samotny płomień zawsze łapie nowy pył
szkarłatny loch traci bluźnierczy szał
twoje kłamstwo wciąż klęczy
kpią płacząc z rozpadu śmiertelne marzenia
przed odrzuconym jak marzenia kłamstwem krzyczę
wspomnienie krzyża płacze
boi się po demonie szkarłatny krzyk