"Długa samotność"
rana umiera z wahaniem
kłamstwo tańczy skrycie
świeca cieni łkając spotyka cmentarza
na demonie jest skrwawione ogniste niczym głos kłamstwo
samotne marzenia niewzruszenie niszczą nią
słowo płacze niepewnie
opętany łapie między ludźmi a domem porażkę!
moje kłamstwo krzyczy między rozpaczą a rozpadem
my zapomnieliśmy o szalonej jak cienie ofiary
cień zemsty widzi słowo
ostatni zemsta powoli boi się
czyż nie prawda płacze w niebie?
ostatni gniew karze niepewnie kłamstwo
noc zemsty cieszy się przed mną
walczy już pamięć z ognistym deszczem
dopiero teraz ukazuje nieczuły upadek głodna róża