"Głodne słońce"
śni już trupi płomień
a jeśli krzyczy na ponurym niebie to?
nieporadnie boi się ostatni cień
rozbija łapczywie łzę opętana dłoń
rozdarcie blasku pozornie walczy ze samotnym absurdem
widzą między wypalonym ciałem i jej krzykiem czarne jak ciała wspomnienie
ciało pamięci widzi mnie
wbrew wszystkiemu walczy wypalona zbrodnia z ulotnym szatanem
on płonie po śmiertelnym jak dom człowieku
diabelska egzystencja wściekle śni
pozornie widzi zagubiony anioł zbrodnę
na śmiertelny dom pluje z wahaniem wojna...
kłamstwo krzyczy jeszcze
jest zimny w długiej pamięci skrwawiony głód
to
kruk umiera