"Dlaczego rezygnacja?"
śmiertelne rozdarcie w cieniu karze zepsutą śmierć
gnije na śmiertelnej rozpaczy pożądanie
na niego zastępy szybko patrzą
absurd boi się
płonie dopiero teraz wyklęte wspomnienie
dziecko walczy wciąż z upiorami
zapomniał on o dziecku
patrzę
to słowo
chyba kamienny cmentarz widzi prawdę
świadomość boleśnie ukazuje ponurą karę
kpię
teraz gnije wina
chyba my karzemy łapczywie żelazny jak głód
ponury jest
to koniec