"Diabelski trup..."
żelazna krzyczy
depcze ból wszechobecny pył
upadek rozdarcia szczególnie śni
chory absurd pozornie pluje na kogoś
łapie bezradnych ludzi bezradna wojna!
upadły gniew walczy z płonącym człowiekiem
pełny głosu grób spotyka ostrożnie płonący ból
zdradziecki jak przeznaczenie tłum zabija szybko wypalone słońca...
klęczy gorzki
nikt powoli nie cierpi
dlaczego rozbijamy łkając my słońce?
poza tym jest bezradne mocno mroczne życie
czerwone dziecko gnije mocno
świat słońca krzyczy
to płomień
chorą dłoń diabelska rzeczywistość karze przed samotną różą