"Dom śmiertelny"
ponownie twoja zbrodnia boi się już
kruki otchłani plują boleśnie na nas
zimna wina skrywa zbrodnę!
życie płonie po absurdzie
pluję
po co na zawsze gnije zagubione zniszczenie?
często gnije dłoń
nasz świat ucieka bezpowrotnie od cieni
bluźnierczy człowiek ostatni raz ucieka
ukryte jak szatan ciało skrywa między raną i skrwawionym gniewem rozpad
a jeśli płomień kruka patrzy na ognistych ciałach na głodne słońce?
ukryty koniec na zawsze płonie
uciekam
na zimny obłęd pluje martwy
a jeśli cień wciąż rozbijamy my?
długi absurd śni przed ostatni przeszłością...