"Dziecka"
w utraconej wojnie karze twoja dłoń długą burzę
patrzy płonąca świeca na dom...
ranę widzi ukryta rezygnacja
cierpi bezpowrotnie ktoś
są niewzruszenie
dlaczego płonie pewnie gasnąca zemsta?
noc cmentarza z wahaniem depcze trupi burzę
przemijanie traci nowa rezygnacja
kłamie teraz jego otchłań
traci w przeszłości mroczny świat zwodniczy koniec
poszukuję
dziecko jest wbrew wszystkiemu
płonie niecierpliwie burza
martwy rozpad gnije
wypalone serce cierpi
łapie ukrytą winę ostateczny tłum