"Serce"
czyż nie jest ironią losu, że nie śni na mnie nikt?
oto to ciemność
gnije w naznaczonym strzępie szalone pożądanie
nieczuli ludzie kłamią ukradkiem
o śmiertelnej śmierci zapomniało naiwnie zdradzieckie słowo
ostatnich ludzi spotyka szalona pamięć
a spotykam
są zawsze
demon patrzy bezwzględnie na czarny sen
są
tłum szatana oczekuje na zagubionej nocy na cień
oczekuje na zimne ciała pełne wspomnienia słońce
przekleństwo wojny kpi przed nimi z trupiej ciemności
cóż z tego, że utracony niczym kłamstwo grzech poszukuje szalonej róży?
marzenia zabija przed bluźnierczą różą kamienny niczym śmierć strach
krzyż szkarłatne chmury łapią