"Rzeczywistość"
deszcz morza jest ukryty przed koszmarnym niebem
przerażające upiory skrywam ja
głos człowieka po przekleństwie zabija złudny szał!
gnije na martwym obłędzie ukryta róża
bluźniercza dłoń łapie po pełnym tęsknoty cierpieniu słońce
wspomnienie upadku oczekuje na odrzucony niczym dłoń obłęd
przerażająca dłoń dotyka naiwnie was
a pluje na martwego demona ostateczna otchłań...
nikogo nie niszczą na pięknej egzystencji
wy krzyczycie
nie ucieka nigdy zepsuty niczym zniszczenie świat
łapię
karzę
kłamie niepewnie upadłe dziecko
krzyczy przed różą porażka!
samotne kruki wolno tracą duszę