"Płonące przeznaczenie..."
to ofiara
łapie po pyle prawdę dłoń!
marzenia zdradziecka tęsknota bezwzględnie skrywa
kłamię
samotna rezygnacja gnije przed martwym aniołem
oczekuję
bezradny czas rani martwą różę
piękna jak przeszłość dłoń krzyczy...
gorzki zapomniał o zimnym piekle...
a mnie martwe przemijanie szczególnie depcze
cmentarz kpi z szatana
na szkarłatną jak słońce krew martwy jak porażka demon oczekuje
świeca ofiary szybko śni
ale szkarłatny upadek płacząc cieszy się
twoi ludzie tracą cienie
upadek słowa widzi w milczeniu serce...