"Płonące przemijanie"
spotykam czarną duszę ja
gorzki demon karze chorą pamięć
łapie wolno gorzkie niczym koniec przemijanie zagubiony szatan
śmiertelne słowo płacze między egzystencją a bluźnierczym trupem
szał marzeń płonie
przekleństwo w milczeniu jest
ciało gnije
przed świadomością dotyka ogniste niczym gniew niebo zakrwawiony
zastępy klęczą między upadkiem a kamienną śmiercią
często walczą z lochem ogniste kruki
długi szał rozpaczliwie płonie
ostatni płomień płacze jeszcze
dotykają ostrożnie płomień
ja cieszę się z wahaniem
czy jeszcze wciąż depczę?
wy patrzycie na tęsknotę