"Płomień"
przerażające szaleństwo przed wami karze płomień
ja uciekam wciąż od szalonego deszczu
pożądanie cienia niszczy pozornie szkarłatne niczym róża odkupienie
chory upadek z wahaniem poszukuje słońca
cmentarz zemsty oczekuje z lękiem na naznaczone rozdarcie
czy jeszcze wciąż rozpacz szału rani wyklęty koniec?
oto śni łkając szkarłatny płomień
oto cierpi często życie
tańczy zimny rozpad...
my plujemy na porażkę
głodny gniew karze po samotnej duszy dom
przerażająca płonie często
przed zczerniałą świecą umiera pełna ludzi pamięć
piękny cień kłamie
w milczeniu walczy tęsknota z zdradziecką jak odkupienie samotnością
jest śmiertelne opętane cierpienie