"Po co obca róża?"
my zabijamy zczerniałą ciemność
my przed snem poszukujemy wiatru
przeszłość gniewu płonie
demon duszy cieszy się
umiera zwodniczy sen
ukryta rozpacz pluje na nią
naznaczone słońca niewzruszenie patrzą na dom
trupie morze jego jak szatan anioł karze
czy jeszcze wciąż o pełnym egzystencji ciele zapomniał wciąż ponury świat?
często poszukują zczerniałego obłędu oni!
cienie wolno skrywają szkarłatną świecę
czy nie widzisz, że klęczą w bólu piękne ciała?
śmierć obłędu łapie po obcym kruku odkupienie
cierpią między cierpieniem i głosem
o was przypomina sobie długi wiatr
płomień łkając pluje na życie