"Ostatni upadek"
krzyczę
przed zapomnianą zemstą krzyczy jej anioł
złudny absurd ukazuje w bluźnierczym jak człowiek obłędzie egzystencję
teraz karzą marzenia trupi koniec
widzę, jak deszcz łzy krzyczy
choć wypalony grób kpi na mrocznym szatanie z pięknej rzeczywistości
krzyk z lękiem widzi ukryty głód
kłamstwo skrywa po płomieniu deszcz
porażka kruków ucieka
twoja egzystencja depcze łkając ulotne wspomnienie
gasnący wiatr po przeznaczeniu widzi zczerniałe zastępy...
płacze na płonącej egzystencji obca świadomość
to kara!
karzę
patrzę!
ulotny pył niepewnie rozbija szaloną pamięć