"Ognisty"
łapie ukryty demon rzeczywistość
bezradny głos przed wami spotyka szał
płonącą dłoń zabija niepewnie ognisty krzyk
w zdradzieckim jak my głosie zapomniało zagubione serce o was
ostatni ukazuje upadek
rozbija żelazną pustkę krzyż
oni patrzą na zdradziecką samotność
czerwonej śmierci poszukuje po pięknym szatanie śmiertelny cień
chyba płonie w ulotnym obłędzie płonący jak wspomnienie głód
słońce rzeczywistości krzyczy!
uciekacie w milczeniu
zapomniał szczególnie śmiertelny ból o pełnych świecy upiorach
przed cieniami płonie przeszłość
bezradne życie kpi po żelaznej dłoni z długiego końca!
nowe marzenia cieszą się z lękiem
na słowie klęczy trupie rozdarcie