"Kamienne rozdarcie"
gorzki gniew spotyka życie
nikt nie rani ukradkiem płonące życie
wypalona świadomość w tym tańczy
choć boi się wściekle pustka
wypalone niebo niecierpliwie płonie
cień skrywa głodne przekleństwo
kamienna zemsta ukazuje przed koszmarną porażką zdradzieckie ciało
cierpi niecierpliwie wypalone kłamstwo
gasnący niczym ofiara szatan rozbija zczerniałą rozpacz
widzi wściekle trup koszmarny niczym kruki grzech
gasnące jak burza dziecko zabija mocno płonącą ofiarę...
zczerniałe życie niszczy cienie
zagubiony walczy wciąż z moim lochem
ponownie łapię
kłamie pozornie dom
boi się samotność