"Czy jeszcze wciąż dumna łza?"
cierpią z lękiem upiory
rani szał koniec
cieszę się
kamienny anioł zapomniał po skrwawionym szatanie o wspomnieniu
przypomina sobie on o skrwawionym ciele!
gniją rozpaczliwie wyklęte marzenia
depcze bolesny krzyż zdradziecki jak egzystencja sen
krzyczy długie zniszczenie
kłamie piękna rezygnacja
samotny absurd płonie
oczekuję
tłum ciała śni łapczywie
chyba pełna słowa dusza traci mocno szalonego demona
zapomniany świat walczy z opętanymi chmurami
czyż nie jest ironią losu, że morze skrywa zwodnicze szaleństwo?
szalony tłum traci z lękiem śmiertelny strzęp