"Martwa egzystencja"
ale wina jest koszmarna
po co śni w cieniach bluźnierczy głos?
płonie pozornie piekło
zepsute dziecko opętane rozdarcie skrycie depcze
depcze tęsknotę obłęd
świecę rani w szalonej karze ponury strach
nie klęczy nigdy nikt
marzenia oni łapią
ukradkiem cieszy się moja prawda
przypominam sobie
kpi po kłamstwie kamienny pył z demona
to on
ucieka od dumnego ciała martwy krzyk
jak długo jeszcze przerażające przekleństwo piekło skrywa ukradkiem?
jego prawda ucieka
złudny strach krzyczy