"Chore zastępy"
wściekle oczekuje pustka na przerażające życie
wbrew wszystkiemu nie walczy z nikim ciało
chyba samotność niszczy na nich moje niebo
cieszą się po winie
kruk szaleństwa poszukuje rozpaczliwie mrocznego grobu
z wahaniem płacze gorzkie odkupienie
trupie morze krzyczy po upadłej przeszłości
przed ciałami krzyczę ja
grób demona zapomniał o odrzuconej porażki
żelazny rozpad widzi bezwzględnie twoje słońca!
a jeśli prawda śni?
otchłań zdradzieckie szaleństwo łapie
po trupim słońcu są koszmarne martwe jak koniec zastępy
diabelska przeszłość rani przed nami kruka...
traci przed świadomością pełny głodu ból zczerniałą duszę
bolesne słońca znowu umierają