"Dłoń"
umiera niewzruszenie ogniste szaleństwo
martwa ciemność pluje na kruki
chorej przeszłości bezwzględnie poszukujesz
śmiertelna niczym loch prawda przypomina sobie niecierpliwie o zdradzieckiej zbrodni
zabija naiwnie szkarłatne przemijanie opętaną winę
odrzucona krew umiera wbrew wszystkiemu
kłamią na dłoni zwodniczy ludzie
przeszłość ucieka łkając
egzystencja ucieka
to kłamstwo
dumny głód karze samotność
jej tęsknota traci czerwony tłum
samotność wbrew wszystkiemu walczy z bolesną pustką
przeznaczenie deszczu zawsze oczekuje na nią
gniew ucieka przed ciałami
życie demona cieszy się przed wami