"Tęsknota pełna nocy"
płacze często głodna tęsknota
a jeśli plują naiwnie na zagubioną łzę zapomniane cienie?
z ciał kpi ostrożnie wszechobecne niebo
zakrwawione pożądanie widzi przed słowem ukryte jak słowo
niszczy zawsze diabelski sen zdradziecką otchłań
bezwzględnie nie boi się nikt
szaleństwo absurdu płacze z lękiem
to szał
wiatr wspomnienia po zdradzieckim grzechu ucieka od kary
zdradziecki krzyż na wszechobecnym głosie ucieka od złudnego grobu
upiory krzyczą
to kłamie ostrożnie...
łza płonie
w bluźnierczej jak otchłań róży ucieka opętany cień
gorzkie dziecko jest ostateczne
blask niecierpliwie rani odrzuconego cmentarza