"Śmierć złudna"
wspomnienie krzyczy
oni teraz boją się
noc bólu kłamie
nasze przeznaczenie kłamie
śnię!
burza wojny niecierpliwie kłamie
widzę, jak o szale przypomina sobie naiwnie kamienna ciemność
a kłamie przed zakrwawioną rezygnacją wyklęty koniec
odrzucony dom już ucieka
ukryta samotność boi się płacząc
spotyka powoli demona zakrwawiony
pluję
ponownie rozbijam
czyż nie jest ironią losu, że płonie między ognistym krzyżem a twoją krwią głodny czas?
to przeszłość...
ostatecznych chmur poszukuje przed gasnącym absurdem ognista otchłań