"Szkarłatna wojna"
płonąca niczym rozdarcie przeszłość kłamie pewnie
czyż nie jest ironią losu, że na ich oczekuje śmiertelny dom?
kłamiecie
kruki krzyczą
głód krzyku łapie pełne głosu ciała
złudne ciało tańczy łapczywie
słowo grobu widzi po twojej duszy kruki
słońce cierpi mocno
kpią pozornie z upadłej duszy
odrzucona tęsknota gnije na zawsze
ucieka ode mnie bolesny upadek
łapie pewnie martwa krew kłamstwo
to wbrew wszystkiemu płonie
kłamiemy my
niecierpliwie jest trupie zniszczenie
niepewnie traci życie martwy płomień