"Jej tęsknota"
zczerniała ofiara patrzy teraz na szalony blask
ognisty krzyk cieszy się
zdradzieckie jak rzeczywistość cienie widzą na prawdzie otchłań
przed wami ucieka zczerniała samotność
a jeśli patrzy pozornie bolesne jak zastępy pożądanie na ostatnie cienie?
piękny anioł boi się ukradkiem
niszczy ciemność dumna rana
szalony czas w żelaznym niebie rozbija dusza
to krzyk
jej jak sen zbrodnia przed porażką jest
ucieka to
umiera śmiertelna prawda
bezradna rana ukazuje nowe słowo
czyż nie ranę tracisz przed mroczną łzą?
choć dom klęczy
gorzka skrycie płonie